IMGW już ostrzega - na Wiśle i Odrze po opadach utworzy się nowa fala wezbraniowa:
"Będzie tak samo długa jak po poprzednia, potrwa 3 dni. Będzie jednak około metra niższa" – twierdzi szef instytutu Mieczysław Ostojski.
Wszystko przez pogodę. Końcówka tygodnia będzie wyjątkowo mokra. Już w środę możemy się spodziewać gwałtownych opadów, które nioe dadzą nam spokoju również w czwartek i w czwartkową noc. W Bieszczadach spadnie nawet 60-70 mm deszczu.
Jak podaje IMGW, najtrudniejszy będzie czwartek i czwartkowa noc. Wtedy nastąpi będzie kulminacja opadów. Wciągu 24 godzin z nieba na południowym wchodzie kraju może spaść nawet 60- 70 mm deszczu. W pasie od Lublina na południowy wschód opady mogą wynieść aż 50 mm!
Dlatego meteorolodzy zawczasu ostrzegają, ze trzeba się liczyć z tym, że poziom wody w rzekach będzie rósł. W weekend Wisła znów osiągnie rekordowy poziom. Dlaczego dopiero wtedy? Bo od czasu opadów do momentu wpłynięcia wody do Wisły upływa około 20-24 godzin.
- Fala wezbraniowa po tych opadach będzie tak samo długa jak po poprzednich – 3 dni, ale będzie metra niższa – przekazał szef IMGW Mieczysław Ostojski. We wtorek IMGW zapewniał, że drugiej, "tak poważnej" fali powodziowej nie będzie.
Nadchodzi nowa fala powodziowa na Wiśle i Odrze – tak samo długa jak poprzednia, metr niższa
2010-06-02
17:14
Już teraz na południu kraju pada deszcz, a w środę w nocy opady pojawią się w całym kraju. W czwartek miejscami może spaść nawet 70 mm deszczu! Meteorolodzy ostrzegają: W Wiśle i Odrze znów zostaną przekroczone stany alarmowe. Fala kulminacyjna będzie równie długa jak ta z połowy maja, na szczęście wody będzie mniej miej o około metr.