Na pomoście przy bazie WOPR nad Zalewem Zegrzyńskim już od ósmej rano praca wre - służ-by wodne montują urządzenia, które wpompują do wody porcję tlenu i nareszcie uwolnią Zegrze od wielkiej plagi przyduchy. WOPR-owcy zainstalowali już na brzegu pomostu pompę, która za pomocą specjalnego zestawu dyfuzorów tłoczy tlen do wody. - To eksperyment, takich urządzeń nie wykorzystywaliśmy jeszcze na tak dużych akwenach - mówi Jan Grabiec (37 l.), starosta legionowski.
Okazało się bowiem, że to właśnie uduszenie było przyczyną masowego śnięcia ryb, które przeraziło plażowiczów i właścicieli okolicznych ośrodków wypoczynkowych. Ludzie obawiali się wielkiej zarazy. Wszystko przez wysokie temperatury, przez które wodne rośliny zaczęły gnić. Z Zalewu Zegrzyńskiego strażacy wyłowili aż 11 ton padłych ryb! Na szczęście nie ma zagrożenia bakteriami ani toksynami, jednak na wszelki wypadek wciąż obowiązuje zakaz kąpieli.
Dziś sanepid ponownie sprawdzi, czy żadne groźne bakterie nie stanowią zagrożenia dla ludzi.