Posłowie, szefowie służb i wiceszef Prokuratory Generalnej rozpoczęli posiedzenie od uczczenia minutą ciszy zmarłego w ataku na łódzką siedzibę PiS Marka Rosiaka, asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego. Stan drugiej z ofiar, ciężko ranionego nożem Pawła Kowalskiego, jest dobry. Szef biura posła Jarosława Jagiełły być może jeszcze dziś zostanie przesłuchany przez policję - poinformował Bogusław Michalski, zastępca prokuratura generalnego.
Nowe, ważne informacje na temat broni z której padły strzały podał Komendant Główny Policji, Andrzej Matejuk. Okazało się, że broń, z której Ryszard C. zabił Marka Rosiaka, powstała jeszcze przed II wojną światową. Morderca twierdzi, że broń kupił jeszcze w czasach PRL. Wiadomo, że nie miał na nią pozwolenia. Otrzymał już zarzuty zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa.
Patrz też: Jarosław Kaczyński i członkowie PiS o strzelaninie w Łodzi: Stracili życie za prezesa
Do szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztofa Bondaryka zaapelowali parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Ich zdaniem atmosferę sporu politycznego mocno podgrzewają kłótnie w internecie. Posłanka Beata Kempa (PiS) chce, by ABW monitorowało pisane na forach internetowych groźby karalne i oszczerstwa pod adresem polityków, szczególnie na temat Jarosława Kaczyńskiego.
Partyjny kolega Kempy Jarosław Zieliński powiedział, że wśród pracowników biur poselskich i siedzib partii w całym kraju zapanowało poczucie zagrożenia. Niektórzy boją się przychodzić do pracy. - Atmosfera nienawiści w Polsce może prowadzić do kolejnych zagrożeń, zwłaszcza, że część posłów dostaje pogróżki - dodaje poseł.
Przeczytaj koniecznie: Panika w PiS. Politycy chcą specjalnej ochrony po ataku szaleńca w Łodzi
PiS: "Pracownicy biur boją się przyjść do pracy". ABW: Nie ma innych zagrożeń
Po wczorajszej strzelaninie w Łodzi na wniosek posłów PiS w Sejmie odbyło się nadzwyczajne posiedzenie dwóch komisji: do spraw słuzb specjalnych oraz sprawiedliwości i praw człowieka. Na spotkaniu pojawili się szefowie policji, ABW, a także zastępca prokuratora generalnego. Poseł Jarosław Zieliński z PiS alarmuje, że pracownicy biur poselskich boją się przychodzić do pracy.