Nagrania wideo z wieży kontrolnej lotniska w Smoleńsku zniszczone, bo zacięła się taśma

2011-01-17 11:28

Co się działo ma wieży kontrolnej lotniska Siewiernyj? Kim był tajemniczy zwierzchnik z Moskwy,  na polecenie którego kontrolerzy Paweł Plusnin i Wiktor Ryżenko sprowadzali tupolewa na ziemię? Komisja Jerzego Millera do końca tygodnia ma ujawnić zapisy rozmów kontrolerów. A nagrania wideo z wieży, na których było widać radar nie ma, bo doszło do zwarcia przewodów między kamerą i magnetowidem i taśma się zacięła.

Z kontrowersyjnego raportu MAK wynika, że pracownicy wieży kontroli lotów lotniska Siewiernyj nie ponoszą winy za tragedię. Do katastrofy doszło tylko i wyłącznie przez działania pilotów tupolewa. Oskarżenia Rosjan zostały już niejednokrotnie podważane, ale ich prawdziwość będzie oceniana kiedy komisja Jerzego Millera ujawni zapisy z rozmów Plusnina, Ryżenki i wysoko postawionego „generała”.

Zespół rządowych śledczych ujawni też animację, na której pokaże co się działo w wieży. W „Rzeczpospolitej” czytamy, że najwięcej wątpliwości wzbudza nagranie wideo rejestrujące pracę urządzeń. Z raportu MAK wynika, że taśma, na której widać m.in. radar zacięła się, bo doszło do zwarcia przewodów między kamerą a magnetowidem.

Patrz też: Rozmowy kontrolerów ze Smoleńska z Moskwą – polska odpowiedź na raport MAK

Te doniesienia brzmią niewiarygodnie, tym bardziej, że wcześniej mjr Ryżenko zeznał, iż w wieży kontrolnej wszystko działało sprawnie. Chociaż akredytowany przy MAK płk Edmund Klich zwracał się do Rosjan z prośbą o przekazanie nawet tej uszkodzonej taśmy, to komitet był głuchy na tę prośbę.

Nie mamy więc kluczowego dla próby odtworzenia ostatnich sekund lotu nagrania. „Rz” zastanawia się czy ma to coś wspólnego z tym, że MAK bał się ujawnienia zaniedbań kontrolerów. Płk Klich przekonuje, że wbrew ustaleniom Rosjan pilot tupolewa, kpt. Arkadiusz Protasiuk zareagował na komendę „horyzont”. 

– Gdyby pilot nie zareagował na komendę „horyzont”, samolot zderzyłby się z ziemią dużo wcześniej. Jeszcze przed drzewem, o które zaczepił i urwał skrzydło. Piloci o wiele wcześniej podjęli próbę przerwania podejścia – uważa Klich.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają