Wybory 2010 - Małgorzata Napieralska: Najbardziej kręci mnie Grzesiek

2010-05-23 7:40

Od kilku tygodni widzi męża głównie w telewizji. To dla niego w ciągu paru chwil spakowała walizki, zabrała córki i przeprowadziła się ze Szczecina do Warszawy. Ale nie narzeka. - Grzesiek jest facetem z pasją, a polityka to jego życie. Byłabym nie w porządku, gdybym go od tego odciągała. Rodzina musi być razem - mówi "SE" Małgorzata Napieralska (32 l.), żona szefa SLD i kandydata na prezydenta.

Naturalna, odważna i przebojowa. Prowadzi dom, wychowuje dwójkę dzieci, pracuje. Kiedy męża nie ma pod ręką - łapie wkrętarkę i skręca szafkę do pokoju młodszej córki Oli. Pływa, jeździ na rolkach. Zapytana, kto rządzi w ich domu, wymownie się uśmiecha.

- Jesteśmy demokratyczną rodziną i ten, kto ma więcej argumentów, wygrywa. Tak jak w polityce. Ale proszę pamiętać, że jesteśmy we trzy (Napieralscy mają jeszcze córkę Alę) i Grześ lekko nie ma - dodaje.

Przeczytaj koniecznie: Kwaśniewski poprowadzi Napieralskiego - pomoże mu wygrać?

O tym, że mąż wystartuje w wyborach prezydenckich, dowiedziała się... przez telefon. - Gosia, startuję - oznajmił. - Zaimponował mi. Jestem dumna, że mój mężczyzna okazał się tak odpowiedzialnym facetem - dodaje. Jest przekonana, że mąż byłby dobrym prezydentem. - Grześ twardo stąpa po ziemi i zna problemy ludzi. Tak jak oni, ma kredyt w banku, debet na koncie, wie, jak trudno znaleźć przedszkole dla dzieci - wylicza. Ona o Pałacu Prezydenckim nie myśli. - Myślę, że mój mąż bardzo ambitnie podszedł do sprawy mieszkania, bo my je cały czas wynajmujemy.

Ich małżeństwo jest partnerskie. - Mój mąż pierze, świetnie prasuje koszule, także moje. Ale czy to coś dziwnego? Dzielimy się obowiązkami i dajemy radę, choć nie mamy żadnej opiekunki - ucina.

W Szczecinie zostawili dom, rodziców i przyjaciół. - Wieczne pytania dziewczynek - gdzie jest tata? - były coraz trudniejsze. Grześ nie mógł być dłużej ojcem z telewizji. Stąd przeprowadzka - wyjaśnia.

Patrz też: Grzegorz Napieralski świętował imieniny - dostał w prezencie karton wódki (ZDJĘCIA!)

Małgorzata Napieralska przekonuje, że stara się być parawanem oddzielającym politykę od spraw domowych. - Lubię politykę, ale najbardziej kręci mnie mój mąż - usmiecha się.

Dzięki polityce poznaje ciekawe miejsca i ludzi. - Na balu dziennikarzy poznałam Lecha i Marię Kaczyńskich. Pani prezydentowa zrobiła na mnie wrażenie ciepłej i niezwykle miłej osoby. Fantastyczną kobietą jest też Ania Kamińska, żona europosła PiS Michała - opowiada Napieralska. Bardzo wysoko ocenia również Jolantę Kwaśniewską. Przekonuje, że poza siwymi włosami polityka nie zmieniła jej męża. - Dalej jest otwarty i ciepły. No i świetnie tańczy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają