Najdroższe mieszkanie w Krakowie

2007-10-16 20:07

Narzeczeni z Krakowa za 305 tys. zł kupili mieszkanie. Nie wiedzieli, że hipoteka jest obciążona ponadćwierćmilionowym kredytem, bo sprzedawca sfałszował dokumenty bankowe.

Teraz przyszli małżonkowie mają do spłacenia dług oszusta, a on sam jest ścigany listem gończym. - Tak się cieszyliśmy, że będziemy mieć własne mieszkanie - Małgorzata W. (28 l.) rozgląda się po 46-metrowym ładnym lokum w nowym budynku na obrzeżach Krakowa.

Małgorzata W. razem z narzeczonym Michałem P. (28 l.) znaleźli mieszkanie przez biuro handlu nieruchomościami. Właściciel, Łukasz Biel (25 l.) z początku nie ukrywał, że hipoteka mieszkania jest obciążona kredytem, ale miał go spłacić przed transakcją. I dwa dokumenty potwierdzające spłatę przyniósł do notariusza.

Mieszkanie kosztowało 305 tys. zł. Kilka tygodni po transakcji wyszło na jaw, że Łukasz Biel sfałszował zaświadczenia bankowe. Policja zatrzymała oszusta.

- Przyznał się, złożył wyjaśnienia, nie było potrzeby aresztu - tłumaczy prokurator Bogusława Marcinkowska, rzecznik krakowskiej prokuratury. Oszust znalazł się pod policyjnym dozorem, miał też zapłacić 70 tys. zł kaucji, ale tego już nie zrobił, bo zniknął. Ukrywa się od prawie roku.

Kilka dni temu rozesłano za nim listy gończe.

Więcej na ten temat w dzisiejszej "Interwencji" o godz. 16.15 na antenie Polsatu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki