Jest źle, a będzie jeszcze gorzej?

2009-08-04 21:42

Coraz więcej Polaków traci pracę. Powód? Kryzys finansowy. Firmy tną zatrudnienie, bo walczą o przetrwanie. Jeszcze gorsza wiadomość jest taka, że do dopiero początek. Prawdziwa rzeź szykuje się pod koniec roku.

Co do jednego eksperci są zgodni. Jeszcze w tym roku będziemy notować niechlubne rekordy liczby bezrobotnych. Ile osób pozostanie bez pracy? Mówi się, że już po wakacjach liczba ta zacznie się niebezpiecznie zbliżać do dwóch milionów, a pod koniec roku bez stałego zajęcia może zostać nawet 14 procent Polaków.

Co gorsza, oficjalne statystyki i tak będą zaniżone. Wiele osób przed kryzysem ucieknie na emerytury lub renty. Niebezpiecznie rozrasta się również szara strefa. Praca "na czarno" czy tzw. "fuchy" stają się wręcz poszukiwane - szczególnie wśród młodych ludzi.

Kiedy kryzys się skończy? Analitycy przewidują, że na poprawę liczyć możemy najwcześniej w połowie roku 2010. Wtedy sytuacja powinna się ustabilizować na tyle, żeby firmy zaczęły inwestować. Wiele zależy również od samych pracodawców, w tej chwili to oni rozdają karty i decydują jak wygląda rynek pracy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki