Pochodzą z różnych domów, z małych i większych miejscowości. Jedni wolą książki, inni filmy, a jeszcze inni lubią gotować. I choć na pierwszy rzut oka wydają się zwykłymi mieszkańcami, sąsiadami, szaraczkami ukrytymi w swojej codzienności, ich cel zawsze jest ten sam – zabić. Seryjni mordercy z powodzeniem mogliby sekundować słynnemu Hannibalowi Lecterowi. Zapisali się na kartach historii krwią niewinnych ofiar i… jeszcze im było mało! Karol Kot, maturzysta z Krakowa, ubolewał, że nie będzie mógł organizować „orgietek zakończonych torturami i śmiercią”. Bogdan Arnold, morderca prostytutek, przyznał, że żałuje, że nie zamordował również swojej żony. Z kolei Paweł Tuchlin, zwany Skorpionem z Pomorza, śledczym wprost powiedział, że zabijał, by poczuć się lepiej.
Paweł Tuchlin
Od zawsze chciał odciąć się od trudnego dzieciństwa, dlatego gdy skończył 18 lat, uciekł z domu. Pracował jako kierowca, był dwukrotnie żony, miał dzieci. Spokojny był tylko z zewnątrz, bo drzemała w nim żądza krwi. W końcu, jesienią 1975 roku, po raz pierwszy zamordował. Atakował w złą pogodę, nad ranem, po zmroku. Prasa i policja mówiły o nim „Skorpion z Pomorza”. Młode kobiety uderzał w głowę młotkiem i rozbierał od pasa w dół. Wpadł w 1983 roku, przyznał się do 11 morderstw, ostatecznie skazano go za 9. Został powieszony w maju 1987 roku.
Karol Kot
Słynny „Wampir z Krakowa” jako dziecko lubił bawić się nożami, pasjonował się wojskiem i strzelectwem. Na podwórku z lubością torturował zwierzęta. A później zabrał się za ludzi. Cały Kraków lat 60. drżał przed wyjściem z domu. Najpierw zadźgał 11-letniego chłopca, później zaatakował nożem małą dziewczynkę, która cudem ocalała, mimo ośmiu zadanych ran. Z kolei 77-letnia mieszkanka Krakowa została trafiona przez niego nożem prosto w serce. Inna kobieta została po ataku nożownika kaleką. Śledczy złapali go tuż po tym jak zdał maturę. – Dobrem jest to, co sprawia przyjemność. Zabijanie dawało mi zadowolenie, więc jest dobrem, a ja porządnym człowiekiem – tłumaczył. Skazano go na śmierć w 1968 roku.
Bogdan Arnold
Jedną ze swoich ofiar poznał w barze w Katowicach. Zaprosił ją do domu, a gdy kobieta zaproponowała mu płatne usługi seksualne, wpadł w szał i ją udusił. Zwłoki poćwiartował i wsadził do wanny. Zabił jeszcze trzy inne prostytutki. Wpadł przez rój much, który był w jego mieszkaniu, bo jak się okazało, nie pozbył się zwłok swoich ofiar. Polewał ciała żrącą substancją i nawet próbował palić. Porąbane szczątki były pod oknem, w skrzyniach, w wannie. Katowicki sąd skazał „Wampira z Katowic” na karę śmierci w 1968 roku.
Wampir z Zagłębia
O tym morderstwie powstał film Macieja Pieprzycy „Jestem mordercą”, a w rolę Zdzisława Marchwickiego wcielił się Arkadiusz Jakubik. Przez 5 lat „Wampir z Zagłębia” terroryzował region, zamordował 14 kobiet, sześć udało się uratować. Wytypowano ponad 200 podejrzanych – i w końcu podejrzenie śledczych padło na Marchwickiego mieszkającego w Sosnowcu. Dowody były niewystarczające, mimo to skazano go na karę śmierci przez powieszenie.
Leszek Pękalski
Wielokrotnie ubiegał się o warunkowe zwolnienie, ale strach pomyśleć co będzie, gdy minie jego czas odsiadki w 2017 roku… Nieślubny syn, upośledzony umysłowo, trafił po śmierci matki pod opiekę swojego wujka. „Wampir z Bytowa” szczegółowo opowiadał w mediach, jak gwałcił i mordował swoje ofiary. Przyznał się do kilkudziesięciu mordów, ale skazano go za tylko jedną zbrodnię.
Seweryn Kłosowski
W Polsce uczył się na chirurga, ale w końcu na emigracji w Wielkiej Brytanii wybrał zawód fryzjera. Później przeniósł się do New Jersey w Stanach Zjednoczonych. Kłosowski był kilka razy żonaty, ale trzy razy został wdowcem. To wzbudziło zainteresowanie śledczych i jak się okazało – wszystkie jego żony zostały przez niego otrute. Polak został aresztowany, ale skazano go w 1903 roku na powieszenie tylko za morderstwo ostatniej żony Maud Marsh. Śledczy podejrzewali też, że to on jest słynnym Kubą Rozpruwaczem, ze względu na lokalizację jego zakładów fryzjerskich w okolicach miejsc zbrodni seryjnego nożownika.
Zobacz: 19 róż na zwłokach kobiety. Tajemnicze morderstwo w Chełmie (woj. lubelskie)