Olejnik w swojej szafie ma dziesiątki szpilek, kozaczków, sandałków i eleganckich pantofelków. - Uwielbiam je kolekcjonować. Szukać odpowiednich fasonów, przymierzać i kupować - chwaliła się dziennikarka w jednym z wywiadów.
I właściwie trudno zobaczyć ją dwa razy w jednych bucikach. Za każdym razem są nowe i przepiękne.
Ale w weekend na premierze sztuki "Hipnoza" w warszawskim teatrze Polonia buty Moniki zrobiły prawdziwą furorę. To najmodniejsze w tym sezonie koturny z rzemykami osłaniającymi kostki. Nawiązujące do starożytnych sandałów obuwie dziennikarki doskonale podkreślało jej smukłe nogi. Wzbudzało zazdrość pań i zachwyt panów. Nic dziwnego, że Olejnik była w znakomitym humorze.