Uwaga wszyscy zakochani, którzy wysłali swoje romantyczne historie na nasz konkurs "Miłość z koleją w tle"! Wybraliśmy już trzy zwycięskie opowieści i zgodnie z obietnicą nagrodziliśmy ich autorów podwójnymi voucherami na przejazdy pociągami PKP Intercity. Zwyciężyły następujące pary: Monika Krupa-Szary (36 l.) i Tomasz Szary (34 l.) z Poznania, Ewa Szczygieł (23 l.) i Michał Kowal (25 l.) z Warszawy oraz Paweł Orliński (22 l.) i Anna Urban (22 l.) z Bielska-Białej.
Jedni poznali się na dworcu, drudzy utknęli między stacjami w szczerym polu i umilali sobie czas wspólną kawą w warsie. Jeszcze inni rzucali się na pomoc, gdy piękne pasażerki gubiły szaliki...
Gdy na łamach "Super Expressu" ogłosiliśmy rozpoczęcie naszego konkursu walentynkowego "Miłość z koleją w tle", na adres redakcji napłynęły dziesiątki zgłoszeń. Okazało się, że pociągi to najbardziej romantyczny środek lokomocji w Polsce!
Nasza redakcyjna konkursowa komisja miała naprawdę trudny wybór. W końcu jednak udało nam się wyłonić trzy najbardziej romantyczne, zabawne i wzruszające historie. Oto, co opowiedziały nam trzy pary, które nagrodziliśmy podwójnymi voucherami na przejazdy pociągami PKP Intercity!
Upuściła szalik na peronie
Dopóki nie połączył ich pociąg z Warszawy do Lublina, nie mieli pojęcia, że mieszkają w tym samym mieście, jeżdżą tym samym autobusem, a nawet robią zakupy w tym samym sklepie...
Ewa (23 l.) i Michał (25 l.) oboje studiowali w stolicy, a pochodzili z Zamościa (woj. lubelskie). Trzy lata temu czekali na pociąg do Lublina, by po przesiadce dojechać do rodzinnego miasta. - Na peronie Ewa od razu przykuła moją uwagę - opowiada Michał. - Miała pełno bagaży i jeszcze piła kawę, raz po raz gubiła szalik... Potem straciłem ją z oczu i wypatrzyłem ponownie dopiero na dworcu w Lublinie. Gdy znów spadł jej szalik, podbiegłem i go jej podałem. Zobaczyła, że czekamy na ten sam pociąg do Zamościa, uśmiechnęła się, a ja pomogłem jej nieść walizkę - dodaje. W tym roku walentynki spędzili w Zakopanem, a pojechali tam oczywiście pociągiem. Na Gubałówce Ewę czekała niespodzianka - romantyczne oświadczyny poznanego na dworcu Michała.
Kubeczek kawy w warsie
"Spotkali się 14 lutego, w pociągu Poznań-Szczecin ( )" tak zaczyna się następna romantyczna historia, którą nadesłali do nas Monika Krupa-Szary (36 l.) i Tomasz Szary (34 l.) z Poznania. Wiersz, przedstawia krok po kroku historię zauroczenia, do którego doszło w warsie przy kubku ciepłej i aromatycznej kawy. To wyjątkowa historia, która skończyła się szczęśliwym małżeństwem. Monika Krupa-Szary (36 l.) i Tomasz Szary (34 l.) doczekali się już córeczki.
Z dalszej części romantycznego poematu dowiadujemy się, że już w wagonie restauracyjnym zaiskrzyło i zakochanym podróż minęła w mgnieniu oka. Przyszli małżonkowie opuścili więc wars. Na szczęście wymienili wtedy nie tylko wiele głębokich spojrzeń, ale również numery telefonów.
"Od tamtej pory minęło lat kilkanaście
A płomień miłości nadal nie gaśnie"
Jechali w to samo miejsce
Był październik 2010 roku, gdy Paweł Orliński (22 l.) z Bielska-Białej (woj. śląskie) spotkał Annę Urban (22 l.). Stał na peronie, czekając na pociąg do Katowic, gdzie studiował. - Stoję na peronie i wodzę wzrokiem w prawo, lewo, aż tu... Jest! Ona, piękna, cud istota! - wspomina zakochany student. Była to właśnie Anna. Gdy na stację wjechał pociąg, Paweł rzucił się w tłum, by nie stracić piękności z oczu. Pognał za nią do przedziału, a ona zorientowała się, że jest śledzona i obejrzała się z obawą... - Wówczas ja skłoniłem się szarmancko i rzekłem: "Najmocniej przepraszam, ale tak długo idę Pani śladem, że postanowiłem się do tego przyznać" - opowiada. Dziewczyna roześmiała się i rozmawiali aż do Katowic. Tam okazało się, że oboje wysiadają na stacji Ligota, a nawet, że... idą do tego samego akademika! - Od tego pamiętnego dnia minęło już kilka lat, a my wciąż razem. Ktokolwiek mówiłby źle, narzekałby na naszą polską kolej jest w błędzie bo podróżowanie koleją sprawia życie piękniejszym! - zapewnia pan Paweł.
Wszystkim, którzy wzięli udział w naszym konkursie, serdecznie dziękujemy. A zwycięskim parom gratulujemy i życzymy jeszcze wielu romantycznych podróży.