Piotr Najsztub bardzo skrytykował ostatni głośny materiał Wprost dotyczący rzekomej afery związanej z Kamilem Durczokiem. Sam Najsztub zakończył współpracę z tygodnikiem Wprost w połowie 2013 roku. - Nie ma twardych faktów, są same insynuacje. Póki co to jest bagno, a nie dziennikarstwo. Pozostaje nam czekać na decyzję komisji TVN. Jeśli ja czytam naczelnego Wprost, który pisze, że nie zawahają się ujawniać faktów o mobbingu czy molestowaniu seksualnym, a potem w tekście nie pada na ten temat ani słowo, to ręce opadają. To jest żałosne. Trzeba poczekać na konkretne fakty, które ktoś powie pod nazwiskiem - powiedział Najszub w rozmowie z Faktem.
Na temat publikacji Wprost o Durczoku wypowiedzieli się już m.in.: Monika Olejnik, Kuba Wojewódzki, Marcin Meller.
>>>WSZYSTKO O AFERZE WPROST<<<
Zobacz: Durczok w SZPITALU: Lekarze odcięli go od świata NOWE FAKTY
Sprawdź więcej: Afera Durczoka. Kokaina i amfetamina w mieszkaniu. Policja nie wyklucza SZANTAŻU