Różnica w kwotach otrzymywanych przez najstarszych Polaków jest ogromna. A z wyliczeń sporządzonych przez ZUS dokładnie widać, że wciąż istnieje Polska A i B. Najniższa emerytura w Polsce wynosi 831,15 zł. Jak wynika z opublikowanych właśnie przez ZUS danych, najwięcej biednych emerytów i rencistów jest na Podkarpaciu (przeciętnie otrzymują zaledwie około 1514 zł brutto), na Podlasiu (1594 zł) i w woj. lubelskim (1562 zł). Wyższe emerytury niż na ścianie wschodniej są na Mazowszu, przeciętnie prawie 1813 zł brutto, a najwyższe w kraju świadczenia pobierają mieszkańcy Śląska - 2173 zł. Skąd tak ogromne różnice? - Należy zwrócić uwagę na fakt, że mimo upływu lat podział na biedniejszą i bogatszą Polskę jest ciągle aktualny. Wiąże się w dużym stopniu z rozwojem przemysłu na danym terenie. Dobrym przykładem jest Śląsk, gdzie emerytury są nawet wyższe niż w największym i najbogatszym mieście - Warszawie. Trzeba jednak pamiętać, że świadczenia na Śląsku są tak wysokie ze względu na sztucznie utrzymywane przez państwo przywileje dla górników - wyjaśnia Robert Gwiazdowski (53 l.), ekspert Centrum im. Adama Smitha i były członek rady nadzorczej ZUS.
Niestety, nic nie wskazuje, aby w najbliższym czasie los seniorów miał się poprawić, a ich świadczenia wzrosnąć. I choć w 2012 r.
wszystkie emerytury wzrosły o 71 zł miesięcznie, to tegoroczna waloryzacja była jedną z najniższych, wynosząc zaledwie 4 proc.
Są jednak tacy seniorzy, którzy o opłatę czynszu, zakup leków i żywności martwić się nie muszą. To sędziowie, prokuratorzy, a także wysocy rangą oficerowie policyjni i wojskowi. Ich emerytury sięgają nawet ponad 10 tys. zł miesięcznie.
Regina Mysiakowska (75 l.) z Warszawy- 1200 złotych emerytury
- Często słyszę, że w Warszawie ludzie lepiej zarabiają, to i emerytury mają wyższe. Ja muszę wyżyć za 1200 złotych miesięcznie! A w tym mieście koszty życia są bardzo wysokie, to i nasze świadczenia powinny być wyższe. Myślę, że aby żyć spokojnie, potrzebowałabym przynajmniej 2000 złotych miesięcznie.
Irena Kazimierczak (73 l.) z Białegostoku - 1500 złotych emerytury
- Na same bieżące opłaty, takie jak czynsz, woda, gaz czy prąd, muszę wydać prawie połowę tej kwoty. Ponadto jestem chora na cukrzycę i na lekarstwa wydaję 250 zł miesięcznie. Wyliczyłam, że na przeżycie zostaje mi mniej niż 10 zł dziennie, a ceny stale rosną. O tym, żeby pomóc moim dzieciom, już nawet nie marzę.