Nakryli kolejnego miłośnika botaniki. Uprawiał konopie indyjskie

i

Autor: Śląska Policja

Nakryli kolejnego miłośnika botaniki. Uprawiał konopie indyjskie

2019-01-28 17:52

Instalacja była amatorska, ale uprawa już daleko wykraczała ponadto, co zwykło nazywać się czymś na tzw. własny użytek. Z samego tylko suszu narkotycznego zielska można było przygotować 300 działek dilerskich marihuany. 45-letni „botanik” z Siemianowic Śląskich będzie przed sądem odpowiadał z wolnej stopy.

Za uprawę konopi indyjskich, dbał o nie pieczołowicie w pomieszczeniu gospodarczym, zatrzymany pan może trafić do więzienia nawet na 8 lat. Policja siemianowicka od pewnego czasu podejrzewała, że 45-latek para się uprawą „zielska”. Ale „dzięki współpracy dzielnicowych, wywiadowców i kryminalnych zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej” już się tym nie zajmuje. Gdy policjanci wkroczyli do akcji i na posesję „botanika”, to ten dumał, że jak się... schowa pod stołem, to go mundurowi nie zobaczą! Nawet, gdyby jakimś cudem się mu udało umknąć czujnym oczom policjantów, to i tak nic, by mu to nie dało. Dowodów rzeczowych – suszu i kilkudziesięciu doniczek z pięknie rosnącymi sobie konopiami oraz całej infrastruktury niezbędnej do uprawy tych roślinek – nie zdołał ukryć. Policjanci wzięli go z zaskoczenia. Miał i tak szczęście, bo prokuratura i sąd byli dla niego wielce łaskawi. Nie trafił do aresztu śledczego. Dostał tzw. dozór policyjny i wpłacił poręczenie majątkowe. Będzie miał czas na prognozowanie, jakim wyrokiem może skończyć się cała ta historia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki