- Jak patrzyłem na ten wieczór niby-pamięci, na te pochodnie zapalone, ten tłum pełen emocji, ale też nienawiści, to miałem jak najgorsze skojarzenia – mówił prof. Tomasz Nałęcz w Radiu ZET.
Jakie to skojarzenia?
- Wiadomo, kto w Europie zaczął mącić ludzkie umysły posługując się pochodnią, światłem, dźwiękiem, nienawiścią, skrajną emocją - to jest niestety narodowy socjalizm. (...) To trzeba powiedzieć, żeby przed tym przestrzegać - dodał przyszły prezydencki doradca.
Przeczytaj koniecznie: Palikot: Kaczyński jak Hitler i Stalin. Psychopatyczne skłonności to efekt odrzucenia w dzieciństwie
Tomasz Nałęcz skomentował także słowa szefa PiS o tym, że Polska stanowi "kondominium rosyjsko-niemieckie". - Ja sobie tłumaczę takie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem wypowiedzi wyłącznie traumą żałobną. To są sformułowania, które ubliżają inteligencji przeciętnego człowieka – uciął krótko.