Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił akt oskarżenia do prokuratury. Sąd uznał, że nie przedstawiono wielu istotnych dowodów, m.in. nie przeprowadzono wizji lokalnej w wiosce Nangar Khel, nie przesłuchano gubernatora prowincji oraz psycholog, która rozmawiała z żołnierzami bezpośrednio po tragedii Nie ma także informacji dowództwa amerykańskiego o aktywności talibów w rejonie, w którym działali nasi żołnierze.
Nangar Khel wraca
2008-10-10
4:00
Proces siedmiu spadochroniarzy z 18. Batalionu Desantowo-Szturmowego z Bielska-Białej podejrzanych o popełnienie zbrodni wojennych w Afganistanie opóźni się co najmniej o kilka miesięcy.