W lokalu rozpuszczono gaz łzawiący. Trzeba było zamknąć pomieszczenia i wietrzyć je przez ok. 20 min. Z kolei we Wrocławiu 5-6 osób wtargnęło do jednego z lokali i wykrzyczało wulgarne słowa pod adresem jednego z kandydatów. Ponadto w trzech komisjach wyborczych byli nietrzeźwi członkowie. O takich incydentach została poinformowana PKW.
- Każdy przypadek ewentualnego złamania ciszy musi być dokładnie zbadany - powiedział Stefan Jaworski (64 l.), szef PKW.
Przeczytaj koniecznie: PKW: Frekwencja na godzinę 17 wyniosła 42,1 procent