Radosław K. (15 l.) z Lidzbarka Warmińskiego (woj. warmińsko-mazurskie) po drodze do szkoły został wciągnięty przez dwóch nieznajomych mężczyzn do samochodu i wywieziony w niewiadomym kierunku
- tak brzmiała zatrważająca historia, którą usłyszała matka nastoletniego chłopca od koleżanki z klasy syna. Odchodząca od zmysłów kobieta zawiadomiła policję. Szybko wyszło na jaw, że nastolatek porwanie wymyślił, żeby usprawiedliwić nieobecność w szkole. Sąd rodzinny zdecyduje, czy skrucha 15-latka wystarczy, czy też potrzebny będzie dozór kuratora.