Napieralski musi odejść?

2009-11-02 9:13

Nie można nazwać tego inaczej niż bunt! W SLD coraz częściej mówi się o "czerwonej kartce" dla Grzegorza Napieralskiego. Przewodniczący największej partii lewicy może nawet nie uzyskać wotum zaufania od swoich własnych kolegów.

Jak donosi "Rzeczpospolita", przeciwnicy Grzegorza Napieralskiego nawet się nie kryją. Otwarcie mówią, że liczą, że podczas nadchodzącej konwencji partii nie uzyska on wotum zaufania od delegatów.

Zdaniem "Rzeczpospolitej", która powołuje się na polityków Sojuszu związanych z Wojciechem Olejniczakiem, działacze są niezadowoleni nie tylko z medialnego sojuszu z PiS. Napieralski jest krytykowany za niespójną politykę Sojuszu, a także wystąpienia w mediach, w których - zdaniem jego przeciwników - wypada fatalnie.

Zwolennicy obecnego przewodniczącego twierdzą oczywiście, że sprawy nie ma. Ewentualny bunt to wyolbrzymione przez media plotki.  - Skończy się na pohukiwaniu kilku niezadowolonych, bo Napieralski wotum zaufania dostanie - przekonuje w "Rz" działacz SLD.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki