Niecałe dwa tygodnie temu w Spale podczas rady krajowej SLD Grzegorz Napieralski manifestował swoją przyjaźń z Wojciechem Olejniczakiem, a były szef Sojuszu w zamian deklarował lojalność wobec swojej partii.
Patrz też: Napieralski łasi się do Olejniczaka
Teraz Grzegorz Napieralski postanowił zadbać o Ryszarda Kalisza, choć popularny polityk zapewnia, że nie wybiera się do Platformy. Jak twierdzi "Fakt", szef Sojuszu zaprosił Kalisza na długą rozmowę przy obiedzie w jednej z warszawskich restauracji.
Według gazety, tematem rozmowy były miejsca na liście wyborczej SLD w Warszawie. Ryszard Kalisz ma zapewnione drugie miejsce, ale - jak czytamy - chciałby pierwsze. Tymczasem jedynkę dostała Katarzyna Piekarska, wiceszefowa partii.
"Liderzy list w Warszawie to będzie swoista ekstraklasa. Tu będzie kandydował Tusk i Jarosław Kaczyński" - tłumaczy "Fakt" walkę o pierwsze miejsca w stolicy.