Kampania prezydencka toczy się nawet za drzwiami Belwederu gdzie zebrała się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Jej członkowie zapoznają się właśnie ze stenogramami czarnych skrzynek. Urządzenia zarejestrowały rozmowy pilotów w kabinie, z wieżą kontrolną i polskim Jakiem-40, który lądował wcześniej, a także informacje o pracy urządzeń pokładowych.
Jeszcze przed obradami doszło do zgrzytu, gdy brat tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego obwieścił, że nie chce słuchać zapisów, bo stenogramy powinny najpierw poznać rodziny ofiar.
W trakcie posiedzenia z Belwederu wyszedł też Grzegorz Napieralski. Kandydat SLD na prezydenta również nie chce poznać treści czarnych skrzynek. - Uważam, że odsłuchane czy technicznie przesłuchanie stenogramy z tzw. czarnych skrzynek powinno być przekazane albo milionom Polaków , albo tylko pozostawione prokuraturze – wyjaśnił swoją decyzję lider Sojuszu.
Napieralski tłumaczył, że chce, by stenogramy poznali wszyscy Polacy, a nie tylko garstka polityków. Obrady RBN już się zakończyły. Lada chwila odbędzie się konferencja prasowa marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego.