Prace konserwatorskie trwały aż rok, bo napis został pocięty przez złodziei na trzy części, brakowało też jednej litery. Konserwacja kosztowała około 120 tys. zł.
Przeczytaj koniecznie: Prezydentowa Anna Komorowska urządza kabarety dla męża
Zabytkowa tablica została skradziona przez pięciu Polaków i obywatela Szwecji. Odnowiony napis najprawdopodobniej nie zawiśnie już nad bramą. Tam ma znajdować się jego kopia.