Nieoczekiwanie na drzwiach do niej pojawił się napis: "Nie obsługujemy Rosjan". Właściciel lokalu twierdzi, że zrobił to na znak solidarności z Ukrainą, w proteście przeciw mordowaniu niewinnych ludzi przez Rosjan.
Jednak według przedstawicieli Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zachowanie właściciela "Piaskownicy" jest niezgodne z prawem, ponieważ to przejaw dyskryminacji ze względu na narodowość. Na razie prokuratura nie zainteresowała się niecodzienną deklaracją restauratora.
Zobacz: Ebola ATAKUJE POLSKĘ?! Zagrożenie jest realne - 139 osób chorych?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail