Gdy ojciec trzech chłopców (15, 18 i 19 l.) z Siemianowic Śląskich wrócił do domu z pracy, jego oczom ukazał się straszny widok. Wśród gromadki tańczących, kompletnie pijanych nastolatków leżał nieprzytomny jego najmłodszy syn. Przerażony mężczyzna wezwał pogotowie i zaraz potem pod blokiem znalazł ciało drugiego syna. 15-latka i 18-latka nie udało się uratować. W szpitalu o życie walczy trzeci z braci i ich koleżanka. Imprezowicze wyznali policji, że w czasie zabawy łykali tabletki narkotyków i popijali je alkoholem. Sekcja zwłok wyjaśni przyczynę zgonu nastolatków.
Narkotyki i wódka zabiły dwóch nastolatków
2009-04-08
7:00
Szok! Tragicznie zakończyła się impreza w domu pod nieobecnośc dorosłych. Dwóch braci nie żyje, trzeci walczy o życie w szpitalu.