Luiza Kobyłecka, narzeczona i współpracownica Krzysztofa Rutkowskiego, ostro ocenia matkę Madzi z Sosnowca, która w środę, 4.04.2012, uciekła z wynajmowanego specjalnie dla Waśniewskich mieszkania w Sosnowcu.
- Swoim zachowaniem Katarzyna pokazała, jakim naprawdę jest człowiekiem. Okazała się nielojalna, zawiodła wszystkich, oszukała nas, zakpiła z Krzysztofa, który okazał jej tyle pomocy i serca - powiedziała w rozmowie z portalem wp.pl narzeczona Rutkowskiego.
Po kilku godzinach poszukiwań Katarzyna Waśniewska odnalazła się w okolicy ogródków działkowych w Sosnowcu. Towarzyszyła jej matka i około 20-letni mężczyzna, być może brat. Matka Madzi napisała oświadczenie, w którym stwierdziła, że nie chce wracać do męża.
Zdaniem Kobyłeckiej matka Madzi wykorzystała dobroć Rutkowskiego, który dał im swoje mieszkanie, pomagał w rozpoczęciu nowego życia. Narzeczona Rutkowskiego nie rozumie dlaczego Waśniewska nie zadzwoniła do nich i nie uprzedziła, że boi się badania wariografem.
Ukochana detektywa nie zauważyła nic w zachowaniu matki Madzi, co mogłoby wskazywać, że planuje ucieczkę z Łodzi
– Ona zawsze, od samego początku była taka sama - mocno introwertyczna, zamknięta w sobie. Porcelanowa, kamienna twarz, z której nic nie dało się wyczytać. Ona jest świetną manipulantką. Od dawna bałam się, że okazywana jej przez Krzysztofa pomoc, obróci się przeciwko niemu. I teraz tak właśnie się stało – podkreśla.
NARZECZONA RUTKOWSKIEGO o WAŚNIEWSKIEJ: Jest świetną MANIPULANTKĄ. Oszukała nas, z Krzysztofa ZAKPIŁA
Matka Madzi uciekła z mieszkania w Łodzi przed badaniem wykrywaczem kłamstw, ale po kilku godzinach odnalazła się w Sosnowcu. Katarzyna Waśniewska odeszła od męża Bartłomieja i nie chce już do do niego wracać. Zdaniem narzeczonej i asystentki Krzysztofa Rutkowskiego, Luizy Kobyłeckiej, Waśniewska jest manipulantką, która oszukuje nie tylko rodzinę, ale także Rutkowskiego, który zaoferował jej pomoc i serce.