Czytelnicy SE pomogli rodzinie Wiśniewskich z Borkowa

2010-12-08 3:00

Macie złote serca! Czytelnicy "Super Expressu" po raz kolejny pomogli potrzebującym. Tym razem dzięki waszej hojności pozostawiona przez męża, który popełnił samobójstwo, wdowa Beata Wiśniewska (38 l.) z Borkowa (woj. pomorskie) z dziesięciorgiem dzieci będą mogli godnie spędzić święta.

Głowa rodziny Piotr (†39 l.) otruł się lekami dwa miesiące temu. - Mąż bał się, że straci pracę, nie będzie miał za co wyżywić rodziny i dlatego ze sobą skończył. Mam żal do niego, bo wolał uciec, niż pomóc mi wychować dzieci - mówiła "Super Expressowi" pani Beata. Po śmierci Piotra ona oraz Damian (15 l.), Angelika (14 l.), Ania (12 l.), Piotr (9 l.), Dawid (7 l.), Karolina (6 l.), Marek (4 l.), Klaudia (2 l.), Julia (1,5 r.) i Martynka (3 mies.) zostali bez środków do życia. Ta historia poruszyła naszych Czytelników, którzy ruszyli samotnej kobiecie i jej dzieciom na pomoc. Zenon Męczykowski (72 l.) z Tczewa (woj. pomorskie) wraz z córką Ewą (38 l.) zorganizowali wśród znajomych zbiórkę żywności, produktów chemicznych, ubrań i zabawek, które przekazali Wiśniewskim.- Popłakałem się, gdy przeczytałem artykuł o tej rodzinie. Postanowiłem jakoś im pomóc. Zebraliśmy i kupiliśmy mnóstwo rzeczy. Pani Beata będzie mogła spokojnie wykarmić i ubrać dzieci. Zachęcam wszystkich, żeby wsparli tę rodzinę - mówi Zenon Męczykowski. Dzieci nie kryły radości. Pałaszowały łakocie, przymierzały ubrania. Ich mama płakała ze wzruszenia.

- Ta pomoc znaczy dla nas bardzo wiele. Dziękuję za nią z całego serca. Dzięki takim ludziom jak pan Zenon i pani Ewa wierzę, że nasza rodzina przetrwa zły czas i stanie na nogi - mówi Beata Wiśniewska.

Wszyscy, którzy chcą pomóc tej rodzinie, proszeni są o kontakt z pania Beatą pod nr. tel. 0514-947-933.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają