Dopiero wkraczała z dorosłość, a już musiała pożegnać się z życiem. 17- latka ze wsi Smykówko zamarzła w zimny wieczór gdy szła w kierunku pobliskiej wioski Smykowo. Rodzice nie dostali od niej żadnego znaku, że dotarła do celu, więc zaniepokojeni wezwali na pomoc funkcjonariuszy.
Po kilku godzinach poszukiwań policjantom udało się znaleźć skostniałego trupa biedaczki. Dopiero sekcja zwłok wykaże co zabiło 17- latkę. Stróże prawa podejrzewają jednak, że dziewczyna być może była zmęczona długą drogą, usiadła, by chwilę odpocząć odpocząć, zdrętwiała z zimna i już nie otworzyła oczu.
Nastolatka zamarzła na polu
Tajemnicza śmierć młodej dziewczyny! Policjanci z Ostródy znaleźli zsiniałe zwłoki 17-latki, która w niedzielny ranek wyszła z domu i nie wróciła. Na ciele nastolatki nie było żadnych śladów zbrodni, więc śledczy podejrzewają, że zmarła z wyziębienia.