Karolina i Patrycja, dwie 17-latki, chciały umrzeć. Ukradły 80 tabletek na uspokojenie, po czym zażyły je w lesie pod Osiekiem i popiły wódką. Dlaczego musiało dojść do takiej tragedii? Śledczy badają wątek problemów w szkole.
Incydent w szkole i problemy z nauką?
Młodszy brat Karoliny zdradził wcześniej w rozmowie z Super Exprssem, że 17-letnia Karolinka była wyśmiewana w szkole (obie dziewczynki uczęszczały do Zespołu Szkół Ekonomicznych w Kielcach) z powodu wstydliwego incydentu, który wydarzył się z jej udziałem. Jej brat nie zdradził jednak więcej, bo dziewczyna nie chciała mu powiedzieć, o co dokładnie chodziło.
- Stało się to, co się stało, teraz musimy pochować córkę - powiedziała zrozpaczona matka Karoliny dla SE.
W sprawie drugiej 17-latki - Patrycji, kwetsia problemów w szkole jest również niejasna. W rozmowie z Faktem 23-letni Tomek, brat Patrycji, twierdzi, że Patrycja miała problemy z nauką, mimo że nauczyciele temu zaprzeczają.
Kto ma rację? Czemu nikt nie zainterweniował odpowiednio wcześnie, by uniknąć tragedii?
Zobacz też: Nastolatki znalezione w lesie nie żyją. Wszystko wskazuje na samobójstwo
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail