>>> Burza po emisji serialu "Nasze matki, nasi ojcowie"
Żołnierze AK nienawidzili Żydów
Trzyodcinkowy serial “Nasze matki, nasi ojcowie”, który niedawno emitowała TVP, opowiada o losach młodych Niemców podczas II wojny światowej. Jeden z nich, Viktor to Żyd. Podczas ucieczki z transportu do Auschwitz trafia do oddziału AK. Polscy żołnierze są przedstawieni bardzo negatywnie. Kiedy zatrzymują pociąg pełen ludzi i okazują się nimi Żydzi, zostawiają ich Niemcom. Gdy dowiadują się, że Viktor jest Żydem, wyrzucają go z oddziału.
Nieuczciwy obraz żołnierzy
Według informacji Newsweeka Polskie Towarzystwo Historyczne w Niemczech i Światowy Związek Żołnierzy AK zgłosiły do niemieckiej prokuratury podejrzenie o popełnieniu przestępstwa. Polega ono na zakłamywaniu przez twórców serialu obrazu żołnierzy AK. Są oni pokazani w bardzo negatywnym świetle. Stowarzyszenie będzie ubiegać się o zadośćuczynienie od producentów filmu za szkody wyrządzone przez upowszechnienie takiego obrazu Armii Krajowej. Odszkodowanie zostałoby przekazane na Światowy Związek Żołnierzy AK i działalność edukacyjną w Niemczech.
"Serial wywołał potrzebną debatę"
W rozmowie z gazetą “Fakt” Rudiger von Fritsch, ambasador Niemiec, zaznacza, że emisja serialu w Polsce miała pozwolić Polakom wyrobić własne zdanie i zachęcić oba narody do potrzebnej debaty. - Nie winimy żadnego narodu, w tym narodu polskiego za Holocaust. W samym sercu Berlina stoi pomnik Holocaustu. Pomnik naszej winy i upadku - zapewnia w rozmowie z gazetą.