Nastoletni Lech trafił do Liceum im. Lotnictwa Polskiego, wtedy mieszczącego się przy ul. Lindego 20. Dawny dyrektor szkoły Wiesław Michał Kulmiński (79 l.) opowiada o tamtych latach, jakby minęło kilka dni. - Pani Jadwiga pracowała w mojej szkole jako polonistka, byliśmy dobrymi znajomymi - mówi emerytowany nauczyciel. - Lecha uczyłem matematyki. Ale najlepsze oceny miał z historii i geografii - dodaje.
A naprawdę małego Leszka pamiętają mieszkańcy kamienicy przy ul. Lisa-Kuli 6 na Żoliborzu. - Kamienica wyglądała zupełnie inaczej, potem rodzice Prezydenta dobudowali 1. piętro - wspomina sąsiadka z naprzeciwka, Barbara Włodzimirska (72 l.). - Lech i Jego brat lubili czytać. Światło w pokojach paliło się czasem pół nocy - wspomina. Z podwórka natomiast pamięta obu bliźniaków Witold Polewski (59 l.).
Przeczytaj koniecznie: Tu-154M – w tym samolocie zginęli Lech Kaczyński i Maria Kaczyńska (ZDJĘCIA)
Kiedy Lech był już nastolatkiem, rodzina Kaczyńskich przeprowadziła się do willi przy ul. Mickiewicza 49. Sąsiedzi: Hanna Szczepanowska (81 l) i Janusz Grzymała-Wiewiorowski (81 l.), wspominają: - Połączyło nas to, że pani Jadwiga, matka Prezydenta, była, podobnie jak my, harcerzem Szarych Szeregów. Lecha pamiętają jako wielkiego patriotę. Dlatego mał-żeństwo na bramie domu Kaczyńskich zostawiło powstańczą opaskę...
A te najbardziej żywe wspomnienia mają mieszkańcy kamienicy przy ul. Czerwonego Krzyża 6 na Powiślu. Tam przez niemal cztery lata Lech Kaczyński - prezydent Warszawy - mieszkał z żoną. - Widziałem często, jak pani Maria próbowała uciec "borowikom", aby spokojnie pospacerować z psem lub zrobić zakupy w budce z warzywami - opowiada Adam Mieszkowski (50 l.) z Powiśla.
Złóż kondolencje: