Nauczyciele nie dostaną podwyżki

2011-05-06 17:03

Przez ostatnie 3 lata minister edukacji Katarzyna Hall (54 l.) wyjątkowo doceniała nauczycieli - raz po raz dostawali oni podwyżki. Niestety, w przyszłym roku skończą się tłuste lata. Nauczyciele dostaną wprawdzie podwyżkę, ale będzie ona niższa od inflacji. W portfelu będą więc mieć mniej niż teraz.

Jeszcze we wrześniu, przed najbliższymi wyborami parlamentarnymi, nauczyciele dostaną 7-proc. podwyżkę. Ale później mogą zapomnieć o coraz wyższych zarobkach. Złudzeń pozbawia ich projekt budżetu na przyszły rok. Z dokumentu wynika, że belfrzy otrzymają co prawda podwyżkę, ale będzie ona na poziomie ok. 3,8 proc.

Jak dokładnie policzył "Głos nauczycielski", podwyżka nie pokryje strat spowodowanych planowaną na przyszły rok inflacją na poziomie 4 proc. To oznacza, że wynagrodzenia nauczycieli realnie zmaleją. I to w czasie, kiedy według rządzących Polska zaczyna wychodzić z kryzysu, a sytuacja finansowa kraju staje się coraz stabilniejsza.

Przeczytaj koniecznie: Rencista pisze do premiera: Mam 603 zł renty, dziękuję. Jak mam za to przeżyć?

Według "Głosu" nauczyciele staną się ofiarą obietnicy złożonej niedawno Komisji Europejskiej. Donald Tusk (54 l.) zobowiązał się radykalnie zmniejszyć deficyt publiczny. Ponadto pieniądze są potrzebne rządowi m.in. do sfinansowania budowy orlików. Do końca 2012 ma ich powstać ok. 1500.

Ostateczna decyzja w sprawie pensji belfrów jeszcze nie zapadła. Nauczyciele czują jednak, że w przyszłych latach ich zarobki nie będą rosły. I czują się zawiedzeni.

- To jest poniżej oczekiwań nauczycieli! I na pewno mniej, niż wynikałoby to z wcześniejszych obietnic rządu. Dlatego czekamy na oficjalną propozycję premiera Donalda Tuska w tej sprawie - mówi Sławomir Broniarz (53 l.), prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Zapowiada, że w poniedziałek na ten temat rozmawiać będą w Warszawie szefowie regionalnych struktur ZNP z całego kraju. Czy armia prawie 600 tys. polskich nauczycieli zdoła przekonać rząd, by pieniądze na podwyżki się znalazły? Niewykluczone, zwłaszcza że zbliżają się wybory.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają