Nauczyciele są wściekli na Hall

2008-11-27 8:30

To jakaś kosmiczna kpina. Ministerstwo Edukacji kłamie w sprawie naszych zarobków. Skąd oni wzięli te kwoty? - denerwują się oburzeni nauczyciele.

W redakcji "Super Expressu" wprost urywały się telefony. A wszystko przez materiał, w którym pokazaliśmy zarobki nauczycieli zaprezentowane na oficjalnej stronie resortu edukacji. - Nikt z nas tyle nie zarabia - twierdzą zgodnie pedagodzy. Z tabeli zamieszczonej na stronie internetowej ministerstwa wynika, że dziś średnie wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego wynosi 3827 zł, nauczyciela kontraktowego - 2126 zł, mianowanego - 2976 zł, zaś stażysty - 1701 zł.

- To absurd! O takich pensjach możemy tylko pomarzyć! - denerwuje się Marzena Jeżowska (31 l.), stażystka z Zespołu Oświatowego w Bielanach (woj. mazowieckie). - Będąc po studiach, mam na rękę tylko 1048 zł - ucina zdenerwowana.

Nauczyciele są rozzłoszczeni, że pani minister Katarzyna Hall (51 l.) robi z nich bogaczy. - Nigdy nie dostałam takiej pensji. To czyste kłamstwo! Nawet przy nadgodzinach dostaję góra 1600 zł - mówi Anna Nawrocka (28 l.), anglistka z jednej z krakowskich szkół podstawowych.

Okazuje się, że specjaliści z Ministerstwa Edukacji, wyliczając średnie zarobki nauczycieli, uwzględnili nie tylko wynagrodzenie zasadnicze, ale i różne dodatki do pensji, np. motywacyjny, za wysługę lat, funkcyjny, za warunki pracy, wynagrodzenie za godziny nadliczbowe i zastępstwa, nagrody i inne. Problem w tym, że nauczyciele mogą, ale nie muszą dostać tych dodatków. W praktyce większość belfrów ich nie dostaje i co miesiąc otrzymuje tylko gołe pensje. A te są dużo niższe od średnich wyliczonych przez ministerstwo. Np. nauczyciel dyplomowany ma zagwarantowane co miesiąc tylko 2380 zł brutto. A nie jak podaje resort - 3827 zł.

Publikując mocno zawyżone dane, resort edukacji zwyczajnie oszukuje! A może chce w ten sposób udowodnić, że nauczycielom wiedzie się bardzo dobrze i nie powinni narzekać? Jeśli tak, to podłe, bo za swoją harówkę dostają marne grosze.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają