Nabyła kilka jej książek i ruszyła w Polskę. Zainwestowała w ubiory, wizytówki i wynajęte apartamenty. W nich umawiała się z poznanymi w hotelach biznesmenami. Wmawiała im, że ma kontakty w świecie niemieckiego biznesu i pomoże w inwestycjach.
Oszukała 4 przedsiębiorców, a za wyłudzone 1,6 mln zł zwiedziła m.in. Kubę i Australię. Wpadła, gdy pod zmienionym nazwiskiem mieszkała w Łebie. Grozi jej 10 lat więzienia.