Nelli Rokita w wywiadzie dla "Polski The Times" zapewniła, że nie żywi niechęci do szefa rządu, a na samym początku nawet go podziwiała.
- Z podziwem patrzyłam, jak unikał konfliktów społecznych, umiejętnie rozdawał pieniądze i to spowodowało, że ludzie nie doznali życiowych niewygód - wspomina Nelli Rokita.
- Nie mam emocjonalnego stosunku do Donalda Tuska. Podziwiam go za umiejętną manipulację polityczną. Ale nie wierzę w miłość w polityce. To, co Donald Tusk wprowadził do polityki, uważam za obłudne, kłamliwe i czasami boję się takich polityków, którzy mówią o miłości. Przyznam, że trochę się boję Donalda Tuska. I modlę się za niego, aby nie przekroczył granicy, bym nie musiała się bać żyć w Polsce - dodała była posłanka.
Rokita zaprzecza też, że kiedykolwiek sympatyzowała z ziobrystami, bo woli trzymać z ludźmi, którzy "widzą wielką siłę polityki w kontynuacji tożsamości państwa, w roli państwa narodowego, które nie dopuszcza do końca wybryków czysto PR-owskich, dba o to, by nie dopuścić do strasznego kryzysu edukacji, tradycji, upadku rodziny".
Takim człowiekiem jest dla Nelli Rokity lider PiS, Jarosław Kaczyński. - Taką osobą jest też mój mąż - dodała.
Nelli ROKITA przerywa milczenie: BOJĘ się TUSKA, ale MODLĘ SIĘ za premiera
2011-11-28
14:00
Nelli Rokita, była posłanka PiS, która po wyborach parlamentarnych nie dostała się do Senatu usunęła się w cień sceny politycznej, ale nie zamierza całkiem się wycofywać. Jest zmęczona rządami Donalda Tuska, który jej zdaniem wprowadził do polityki obłudę i kłamstwo. Cały czas jest jednak pod wrażeniem Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS imponuje Rokicie, bo przypomina jej męża Jana.