Jak podaje "Tygodnik Siedlecki" na przedwyborczym happeningu PO w Mińsku Mazowieckim doszło do starcia między posłanką PiS, a działaczem PO. Dyrektor Muzeum Ziemi Mińskiej, radny sejmiku wojewódzkiego w rozmowie z "Faktem" przedstawia przebieg zdarzeń.
Na wiecu działacze anonsowali kandydatów Platformy, którzy startują z okręgu w wyborach 9 października. Na placu Hallera pojawiła się też grupa aktywistów PiS. - Na ich czele szła Nelli Rokita. Rozdawali ulotki. Mieli ze sobą kamerę. Podeszli do nas. Powitałem ich i powiedziałem, że mogą rozdawać swoje ulotki na naszej imprezie. Oni odeszli pociągając za sobą kilka osób - opowiada gazecie Leszek Celej.
Chwilę później Rokita z kolegami z PiS podeszli do działaczy PO. - Zażartowałem, że najwidoczniej Nelli Rokita stanęła na rozdrożu i być może przyjechała do Mińska Mazowieckiego wesprzeć kandydatów PO. Ona podeszła do mnie. Wyrwał mi mikrofon i powiedziała, że jestem cynicznym człowiekiem. A potem... oberwałem w twarz mikrofonem - opowiada Celej.
W "Fakcie" czytamy, że według PiS w Mińsku Mazowieckim to Leszek Celej sprowokował Nelli Rokitę swoim zachowaniem. Działacze partii Kaczyńskiego zapowiedzieli, że dowodem będzie nagranie. Całe zajście zarejestrowali bowiem kamerą.
NELLI Rokita UDERZYŁA działacza PO mikrofonem w TWARZ?
Przed wyborami parlamentarnymi emocje sięgają zenitu! Na wiecu PO w Mińsku Mazowieckim pojawiła się także Nelli Rokita z PiS z miejscowymi działaczami partii. Dyrektor Muzeum Ziemi Mińskiej, Leszek Celej z PO podszedł do posłanki, by wyrazić wdzięczność za poparcie mińskich kandydatów PO do parlamentu. Nelli Rokita powiedziała Celejowi, że jest "cynicznym człowiekiem", wyrwała mu z rąk mikrofon i uderzyła go nim w twarz.