NFZ chce leczyć tylko zdrowych

Problem dotyczy pań w wieku 50-69 lat, które zgłaszają się na tzw. badania przesiewowe. W minionym roku wykryto dzięki temu ok. 3,5 tys. przypadków raka. - Nie spotkałem w swojej praktyce lekarskiej kobiety, której nigdy nie bolały piersi - mówi "SE" dr Jerzy Giermek z warszawskiego Centrum Onkologii, który odpowiada za program badań Polek pod kątem zapobiegania rakowi piersi.

O absurdalnym zarządzeniu NFZ napisała "Gazeta Wyborcza". Od stycznia przed mammografią kobiety wypełniają ankiety. Muszą w nich napisać czy ostatnio odczuwały ból w piersiach. Jeśli odpowiedzą twierdząco, wówczas poradnia powinna odmówić badania. Inaczej NFZ nie zapłaci za badanie.

Jolanta Kotowska, kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Koordynującego Programy Profilaktyczne na Dolnym Śląsku, nie ukrywa złości. Uważa, że nowe przepisy mogą narobić dużo złego. - Jako kobieta wiem, że takie bóle zdarzają się choćby z powodu miesiączki. Teraz mamy odesłać pacjentki z kwitkiem? Niemal połowa zgłasza lekarzowi ból. My je odeślemy, a one ze strachu albo dlatego, że zostały zniechęcone, nie pójdą już do onkologa. Tyle że wśród nich mogą być kobiety z rakiem - podkreśla Kotowska.

Onkolodzy są zdania, że jak najszybciej trzeba wrócić do starego zarządzenia w sprawie badań. - Napisaliśmy w tej sprawie do prezesa NFZ i wierzymy, że zrozumie nasze racje - mówi dr Jerzy Giermek. Zaznacza, że sprawa jest poważna, ponieważ rokrocznie na raka piersi zapada ok. 15 tys. kobiet. Dlatego profilaktyczne badania są ważne i trzeba zrobić wszystko, by zachęcić, a nie zniechęcać kobiety, by je wykonywały.

Czytaj dalej>>

Oby Paszkiewicz i jego urzędnicy zrozumieli błąd. Nie można być tego pewnym, ponieważ pisząc nowe zarządzenie prezes i jego urzędnicy nie pytali o zdanie wybitnych lekarzy onkologów.

To kolejna już wpadka prezesa Paszkiewicza. Przypomnijmy, że chciał utrudnić chorym na raka leczenie nowoczesnymi lekami. Czy taki człowiek powinien nadal decydować o naszym zdrowiu i życiu? "Super Express" uważa, że nie. Paszkiewicz powinien odejść ze stanowiska. I to jak najszybciej, żeby nie narobił jeszcze większej szkody chorym. I nie zmienia tego fakt, że szef NFZ w ogniu krytyki ogłosił, iż zmieni zarządzenie w sprawie mammografii.

Pisarze, politycy i lekarze krytykują zarządzenie Funduszu Zdrowia Krystyna Kofta (68 l.) pisarka, wspiera kobiety walczące z rakiem piersi:

- Chyba nadszedł już czas, żeby przewietrzyć gabinet prezesa NFZ. A może prezesem i jego działalnością powinna zająć się jakaś komisja śledcza? Tym razem swoim idiotycznym zarządzeniem NFZ pozbawia kobiety badań i karze te, które dbają o swoje zdrowie.

Elżbieta Streker-- Dembińska (56 I.) wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji Zdrowia:

- To kolejny przykład totalnego bałaganu w służbie zdrowia. Myślę, że te wszystkie zarządzenia mają jedno na celu: szukanie oszczędności. Docierają do mnie sygnały, że podobnych sytuacji jest więcej. NFZ i resort zdrowia próbują ratować finanse służby zdrowia kosztem pacjentów. To jak operacja bez znieczulenia. Kto to wytrzyma?

Czytaj dalej>>

Dr Jerzy Giermek koordynator programu profilaktyki raka piersi:

- Mam nadzieję, że to delikatnie mówiąc "urzędnicze przegapienie" i NFZ wróci do starych zapisów. Inaczej nie przyniesie to nikomu nic dobrego. Część kobiet odesłanych z mammografii przestraszy się i nie będzie się badać. Te, które zdecydują się na badanie, spowodują z kolei tłok w poradniach onkologicznych.

Inne wpadki NFZ, przez które cierpią pacjenci:

1. Nie finansuje nowoczesnego leczenia chorych na raka nerki

2. Nie przygotował przepisów o nowoczesnym leczeniu chorych z rakiem mózgu

3. Nie finansuje leczenia chorych z zesztywniającym zapaleniem stawów kręgosłupa

4. Nie finansuje nowoczesnego leczenia chorych, którym grozi ślepota z powodu AMD

5. Skomplikował rozliczenia za leczenie osób z udarem mózgu: jeśli w trakcie leczenia zostanie wykonana pacjentowi tomografia lub rezonans poza szpitalem, to placówka nie dostanie pieniędzy za hospitalizację