NFZ ma płacić za leczenie za granicą... Ale nie zapłaci!

2013-09-16 14:09

25 października ma wejść w życie dyrektywa unijna o transgranicznej opiece zdrowotnej. Dzięki niej każdy może ominąć polskie kolejki do specjalistów i leczyć się poza granicami kraju. Problem w tym, że to tylko teoria. Rząd robi bowiem co może, by nam na to nie pozwolić.

Kolejki w przychodniach. Wielomiesięczne, a nawet kilkuletnie oczekiwanie na wizytę u lekarzy specjalistów. Tak wyglądają realia polskiej służby zdrowia. Od 25 października, po wejściu w życie unijnej dyrektywy o transgranicznej opiece medycznej, wszystko mogłoby się zmienić na lepsze. Mogłoby, ale najprawdopodobniej się nie zmieni.

Jak napisano w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej", zgodnie z założeniami dokumentu, każdy pacjent ma prawo wyjechać na badanie, zabieg, czy poradę specjalisty do dowolnego kraju Unii Europejskiej. NFZ ma zaś zwrócić za to pieniądze. Wprawdzie edług polskich stawek, ale zawsze. Różnicę ma zapłaci pacjent.

ZOBACZ: Wydadzą na śmieci zamiast na leczenie!

Polski rząd obawia się jednak dużego zainteresowania naszych rodaków ofertami zagranicznych lecznic. Ogłoszono już więc projekt nowelizacji ustawy zdrowotnej, aby zatrzymać wycieczki do lekarzy w Czechach, czy Niemczech i zapobiec możliwemu bankructwu Narodowego Funduszu Zdrowia.

Wprowadzone mają zostać specjalne ograniczenia dotyczące ruchu pacjentów. Chcąc wybrać się na wizytę do zagranicznej poradni, będziemy musieli otrzymać skierowanie od lekarza krajowego. To jednak nie wszystko. Refundacji podlegać będa jedynie świadczenia z polskiego koszyka świadczeń gwarantowanych oraz leki znajdujące się na polskiej liście leków refundowanych.

Ministerstwo Zdrowia zajmie się również wyliczeniem świadczeń wymagających zgody Narodowego Funduszu Zdrowia, czyli terapii, przy których konieczny jest co najmniej dobowy pobyt w szpitalu.

Ustawy wciąż jednak nie ma i wiadomo już, że Sejm nie upora się z wprowadzeniem niezbędnych zmian przed 25 października. Co więc się stanie? Jak pisze gazeta, NFZ nie zwróci od razu pieniędzy za leczenie. Roszczeń będzie można dochodzić w sądzie.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają