Przypomnijmy, dwa dni temu nasz dziennikarz załatwił w ekspresowym tempie termin badania rezonansu magnetycznego kolana. Jak? Wystarczyło podać się za asystenta biskupa i zadzwonić bezpośrednio do dyrektora piotrkowskiego szpitala. Co ciekawe, kilka chwil wcześniej, dzwoniąc jako zwykły pacjent, zaproponowano nam badanie pod... koniec roku. Po ujawnieniu prowokacji dyr. Konieczko szedł w zaparte. - Nie można u mnie niczego załatwić po znajomości - twierdził. Jednak takie tłumaczenia najwyraźniej nie przekonały ani urzędu marszałkowskiego w Łodzi, ani pracowników NFZ.
- Dyrektor Konieczko został wezwany do wicemarszałka Dariusza Klimczaka odpowiedzialnego za służbę zdrowia. Trwa wewnętrzna kontrola - mówi Tomasz Włodkowski z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi.
Z kolei Fundusz zapowiada szczegółowe kontrole kolejek w piotr-kowskim szpitalu. - Zapytaliśmy dyrektora, jak to jest możliwe, że zmieniona została kolejka. W poniedziałek rozpoczynamy w szpitalu kontrolę - mówi nam Anna Leder z NFZ.
Sprawa trafi też pod obrady sejmiku wojewódzkiego. - Będę o to pytała na najbliższym posiedzeniu komisji zdrowia - mówi radna Joanna Kopcińska (48 l.) z PiS.
Sprawdź: Bezczelne tłumaczenie lekarza po prowokacji Super Expressu: Nie załatwiam po znajomości badań
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail