- Umorzyliśmy postępowanie wobec braku znamion czynu zabronionego - mówi portalowi tvp.info Piotr Woźniak z Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Chodzi o raport z weryfikacji WSI z 2007 r. Ujawnił go ówczesny prezydent Polski Lech Kaczyński (61 l.). Na podstawie dokumentu wszczęto kilkanaście śledztw, z których większość umorzono.
Część wymienionych w raporcie osób wytoczyła resortowi obrony procesy o odszkodowanie. Ludzie donieśli też na działalność Macierewicza, który miał dopuścić do zamieszczenia nieprawdziwych danych. Poseł zajmował się wówczas likwidacją WSI.
Zobacz też: Macierewicz był rosyjskim agentem?