Coraz więcej osób bierze kredyty. Zadłużamy się biorąc pożyczki w bankach i instytucjach parabankowych. Jeśli nie uda nam się spłacić wszystkich zobowiązań, obecnie przechodzą one na osoby, którym przekazujemy spadek. Aby uniknąć niemiłej niespodzianki, spadkobierca musi wedle obowiązujących zasad, złożyć specjalne oświadczenie o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Należy uczynić to w przeciągu pół roku od otrzymania spadku. Niewiele osób jednak o tym pamięta.
ZOBACZ: Poradnik Super Expressu: Dziedziczenie a rozdzielność majątkowa
"Reczepospolita" dotarła do projektu zmian w prawie cywilnym, który zakłada zniesienie obowiązku składania tychże oświadczeń. Co więcej, ewentualne długi będziemy spłacać tylko do wysokości aktywów spadkowych. Co to zonacza?
Przykładowo, jeżeli otrzymamy w spadku samochód i pieniądze o wartości 50 tysięcy złotych, a po pewnym czasie dowiemy się o długach spadkodawcy wynoszących 200 tys. złotych, będziemy musieli spłacić jedynie 50 tys. zł.
ZOBACZ: Podatek od spadku i darowizn
Ponadto, zmiany nastąpią również w procedurze ustalania stanu spadku. Procedura zostanie znacząco uproszczona. Według planowanych zmian ma do tego wystarczyć prosta deklaracja złożona w sądzie lub u notariusza. Aktualnie zajmuje się tym komornik.