W unijnym szczycie poświęconym walce z kryzysem prezydent zamierza uczestniczyć jako obserwator.
- Nie należy się spodziewać, że będzie występował z własnymi propozycjami. Raczej chce się dowiedzieć, co chce robić Europa z kryzysem. - mówi "Dziennikowi" szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki.
Politycy PO, choć nie kryją zaskoczenia i nie widzą prezydenta na szczycie zbyt chętnie, to do sprawy podchodzą pojednawczo.
- Jesteśmy może nieco zaskoczeni, ale mamy nadzieję, że wszystko będzie przebiegać pomyślnie - mówi "Dziennikowi" wicepremier Grzegorz Schetyna.
Sam Donald Tusk deklaruje, że jeśli prezydent postanowi uczestniczyć w szczycie, to nie bdzie stawiać przeszkód.
Nie będzie III wojny o samolot?
2009-02-18
13:45
Premier i prezydent razem polecą na szczyt do Brukseli - w dodatku prawdopodobnie jednym samolotem. Czy to oznacza, że polityka miłości zaczęła działać?