Jak dowiedziała się „Gazeta Prawna”, na zamówienie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi naukowcy przygotowano ekspertyzę zawierającą propozycje nowych rozwiązań dla systemu ubezpieczeń rolników. Realne są dwa warianty. Minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) zapewne zachwycony nie był, bo obydwa prowadzą do poważnych zmian w KRUS.
Przeczytaj koniecznie: Pawlak i emerytury - zamiast OFE chce KRUS
Pierwszy wariant, bardziej korzystny dla rolników, mniej dla budżetu, zakłada możliwość dobrowolnego ubezpieczenia się. W takim przypadku rolnicy będą traktowani jak samozatrudnieni. Zapłacą składki w takiej samej wysokości. Wyjątkiem będą najbiedniejsi rolnicy. Składki zapłaci za nich budżet, a takie osoby otrzymają emeryturę w zamian za oddanie ziemi Agencji Nieruchomości Rolnych.
Drugi wariant – jak pisze „Gazeta Prawna - zakłada, że w KRUS obowiązkowo będą ubezpieczeni wszyscy rolnicy. Wysokość ich składek będzie uzależniona od dochodu.