Joseph NeCastro: W TVN nie będzie rewolucyjnych zmian

2015-03-18 8:58

Joseph NeCastro w rozmowie z "Super Expressem": Uznaliśmy polski rynek medialny i reklamowy za bardzo atrakcyjny. Polska zaś jest coraz bardziej istotną częścią gospodarki europejskiej i w ciągu ostatnich 20 lat bardzo dobrze się rozwijała

"Super Express": - Kupiliście ponad połowę udziałów w TVN za 584 miliony euro. Cena to nie wszystko, dochodzi gigantyczny dług stacji, 840 mln euro... Co was do tego skłoniło?

Joseph NeCastro: - Uznaliśmy polski rynek medialny i reklamowy za bardzo atrakcyjny. Polska zaś jest coraz bardziej istotną częścią gospodarki europejskiej i w ciągu ostatnich 20 lat bardzo dobrze się rozwijała. Może należałoby zatem zapytać, co powstrzymywało nas aż tak długo przed wkroczeniem na ten rynek?

- Może po prostu inne, bogatsze i większe rynki?

- Przy inwestycji w TVN nie myśleliśmy o tym, żeby zainwestować konkretnie w Polsce. Szukaliśmy rynku, który będzie dla nas dobry, przyszłościowy i z atrakcyjnymi perspektywami na przyszłość, z dobrze wykształconą siłą roboczą, perspektywą rozwoju klasy średniej, która musi kiedyś urosnąć. Ze złożenia wielu czynników wyszła nam Polska. TVN był pewną okazją.

- Polscy widzowie mogli poznać kanały należące do was głównie od strony Travel Channel w kablówkach...

- W USA, ale także globalnie, jesteśmy znani z produkcji telewizyjnych, ale nie z prowadzenia dużej, ogólnej sieci. Najbardziej znane są dwa nasze kanały. Pod względem wielkości i zasięgu są to Food Network i HGTV, co oznacza Home and Garden TV (Dom i Ogród) TV.

- Czyli kanały o gotowaniu, prowadzeniu domu, ogrodu?

- Tak, to kanały tematyczne. Do tego dochodzi Travel Channel, który od pewnego czasu znany jest także w Polsce. Do tego mamy kilka mniejszych kanałów, np. DIY Network od "Do It Yourself", czyli coś w rodzaju telewizji dla ludzi zainteresowanych majsterkowaniem, lub Cooking Channel (także dotyczący kuchni i gotowania). Jest też stacja Great American Country. Trudno to będzie przetłumaczyć, ale chodzi o telewizję promującą "wiejski" styl życia, która zaczynała od muzyki country, ale rozszerzyła się i dziś jest bardziej lifestylowa.

- Majsterkowanie, uroki życia na wsi... Dla ludzi TVN, którzy wręcz szczycili się swoją wielkomiejskością, to może być szok. Co zamierzacie zmienić?

- Bez przesady, te zmiany będą raczej ewolucyjne niż rewolucyjne. Przejęliśmy jednak TVN także ze względu na pozycję, jaką wypracowali ludzie w niej pracujący. I ich pomysły. Wierzymy w lokalne kierownictwo stacji.

- Widzów TVN interesuje zapewne to, czy niektóre formaty znikną, czy pojawią się nowe...

- W tzw. rozrywce nie powinno zmienić się aż tak wiele. Specjalizujemy się jednak w kanałach tematycznych, zatem będzie można zaobserwować pewien wzrost takich formatów. W TVN interesowało nas to, że wyspecjalizowali się w przekładaniu formatów, które osiągnęły sukces na świecie i adaptowaniu ich do lokalnych realiów. Myślimy, że to jest klucz do sukcesu. Mamy w swoich stacjach formaty, które sprawdziły się na świecie, i myślę, że sprawdzą się i w Polsce. Nie będziemy jednak niczego robili na siłę.

- Wasza firma stroniła od programów informacyjnych, politycznych. Jaka przyszłość czeka "Fakty TVN" lub stację TVN 24?

- Tu także nie spodziewamy się większych zmian. Nie zajmowaliśmy się tym do tej pory i tu wiele będzie zależało od lokalnego kierownictwa stacji.

- W trakcie negocjacji słyszeliście zapewne o tzw. aferze Durczoka i zarzutach mobbingu oraz molestowania w stacji...

- Tak, oczywiście ta sprawa była nam znana, śledziliśmy jej przebieg.

- Kamil Durczok był twarzą TVN, szefem głównego wydania wiadomości. Rozstał się ze stacją. Czy jeżeli okaże się, że prokuratura nie postawi mu żadnych zarzutów, okaże się niewinny, oczyści się, rozważycie jego powrót do TVN?

- To będzie zależało od decyzji lokalnych władz stacji. Jeżeli uznają, że jego powrót jest właściwy i uzasadniony, to na pewno o tym porozmawiamy. I poprzemy to, co zaproponują. Na pewno nie będziemy o tym decydowali z dystansu.

- W naszej rozmowie wraca fraza "decyzje lokalnych władz TVN". Zapytam zatem, czy będą zmiany w tych "lokalnych władzach"?

- Jednym z istotnych powodów naszego zainteresowania TVN było uznanie, że TVN jest na właściwiej ścieżce rozwoju. W tej chwili nie planujemy zatem zmian personalnych.

Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: TVN SPRZEDANY! Znikną nasze ulubione programy? Które?. TVN został SPRZEDANY!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają