Jej towarzysz wędrówki, jako już wiadomo, 64-latek odniósł na tyle lżejsze obrażenia, że można było go odstawić do szpitala karetką pogotowia. Wiadomo, że nie była to amatorska wycieczka, która skończyła się (najpewniej) nieszczęśliwym wypadkiem. Studnisko jest najgłębszą jaskinią w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Z dwójką turystów był też instruktor. Policja ustaliła, że wszyscy byli wyposażeni w liny i temu podobny sprzęt. Jako pierwszy zjeżdżał w dół na linie 64-latek, po nim natomiast 21-latka. W pewnym momencie kobieta spadła z dół, zahaczając o będącego niżej mężczyznę. Instruktor opuścił się na dół i zorientował, że jego znajomi są poszkodowani. Wyszedł na powierzchnię i powiadomił o wszystkim służby ratunkowe. Śledczy nadal pracują nad wyjaśnieniem przyczyny wypadku.
Nie byli niedzielnymi turystami. Kobieta spadła w dół jaskini
2018-09-24
17:08
Częstochowscy policjanci pracują nad wyjaśnieniem przyczyn wypadku, do którego doszło w minioną niedzielę (23 września) w jaskini Studnisko koło Olsztyna. Ciężko ranną , z obrażeniami kręgosłupa, 21-latkę trzeba było przewieź do szpitala śmigłowcem.
Przeczytaj także: