- Fora internetowe czy sondaże jednoznacznie mówią, że Polki i Polacy nie godzą się na podwyższenie wieku emerytalnego. PO oszukała społeczeństwo, bo powinni o tym powiedzieć w kampanii wyborczej - twierdzi Piotr Duda (49 l.), przewodniczący NSZZ "Solidarność". Związkowcy rozpoczęli już zbieranie podpisów. - Chcemy w całym kraju zebrać co najmniej 500 tysięcy podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego - dodaje szef Solidarności. Podpisy zostaną złożone w Sejmie. I to parlament zdecyduje, czy referendum się odbędzie. - Będę rozmawiał z innymi związkami zawodowymi, pracodawcami, partiami politycznymi, środowiskami kobiecymi - wszystkimi, którzy chcą się wypowiedzieć w tej sprawie - dodaje Piotr Duda. A jak widać z sondy "Super Expressu" Polacy chcą się wypowiedzieć w sprawie wieku emerytalnego. Wielu z nich twierdzi, że nie dożyje 67 lat!
Tusk zapowiedział, że od 2013 roku rozpocznie się stopniowe wydłużanie i zrównywanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, którzy mają pracować do 67 roku życia.
Nie chcemy harować do 67 roku
Piotr Duda, przewodniczący Solidarności:
- PO przed wyborami nie poinformowała Polaków o zmianach wieku emerytalnego. M.in. dlatego powinno się odbyć referendum.
Janka Downar (59 l.), księgowa z Warszawy:
- W przyszłym roku idę na emeryturę i uważam, że 60 lat to idealny wiek dla kobiety, żeby zakończyć aktywność zawodową.
Dariusz Turenko (40 l.), tapicer z Warszawy:
- Jestem za tym, żeby Solidarność z "Super Expressem" walczyły o referendum, zanim nowe pomysły wejdą w życie.
Anna Filipczak (39l.), logista z Warszawy:
- Uważam, że 67 lat to stanowczo za dużo. Przecież już teraz Polacy po "50" mają gigantyczne problemy ze znalezieniem pracy.
Agnieszka Budzisz (29 l.), pracownik biura nieruchomości z Kołobrzegu:
- Podpisuję się pod tą inicjatywą. Niech społeczeństwo zdecyduje, od kiedy przechodzić na emeryturę.
Adam Majchrzak (35 l.), informatyk z Warszawy:
- Jeżeli nam dadzą zarobki jak na Zachodzie, to czemu nie, wtedy mogę dłużej pracować. Ale tylko pod tym warunkiem.
Małgorzata Makowiecka (30 l.), nauczycielka ze Słupska:
- Nie wierzę w to, że to dłuższe pracowanie spowoduje, że ludzie będą otrzymywać wyższe emerytury.
Zbigniew Paprocki (54 l.), przedsiębiorca z Mielna:
- Wszyscy zdecydujmy, czy chcemy krócej pracować, czy dłużej i jak obiecuje rząd mieć większą emeryturę.