Świąteczne szaleństwo już opanowało polskie rodziny. Każdy chciałby mieć idealne mikołajki i Boże Narodzenie. Tymczasem spóźniony albo pijany Mikołaj w sekundę zamieni świąteczny nastrój w horror i zafunduje najmłodszym traumę.
- Mikołajem nie może być ktoś przypadkowy, kto chce tylko szybko zarobić pieniądze. Mikołaj musi kochać dzieci, być chodzącym dobrem i mieć dobrze przyklejoną brodę - mówi Artur Ratajczak (34 l.), który zawsze w świątecznym okresie dorabia sobie jako Święty Mikołaj. Niestety, prawdziwych mikołajowych fachowców jest teraz jak na lekarstwo.
- W tej branży najlepsza jest poczta pantoflowa. Najlepiej po prostu skorzystać z usług kogoś sprawdzonego albo zaufanego znajomego - mówi wprost Ratajczak. Internet aż roi się od anonsów nieodpowiedzialnych przebierańców. Historia zna już przypadki Mikołajów na podwójnym gazie czy Mikołajów kleptomanów. Na szczęście na rynku można znaleźć profesjonalne agencje, które trudnią się wynajmem świętych.
Wybieraj z głową
- Pospiesz się z zaproszeniem Mikołaja, ale nie wybieraj ogłoszeń na chybił trafił.
- Porozmawiaj ze znajomymi. Umów się z polecaną przez nich osobą.
- Nie uzgadniaj szczegółów przez telefon.
- Spisz umowę. Napisz, do czego Mikołaj się zobowiązuje, o której przyjdzie, jak się będzie zachowywał, ile dostanie za to pieniędzy.
- Umów się na konkretną godzinę.
- Płać dopiero po rozdaniu wszystkich prezentów. Tak będzie bezpieczniej