"Super Express" sprawdził, czym zajmuje się na co dzień parlamentarzysta, którego przyłapaliśmy na piciu piwa przed sejmowym głosowaniem. I co się okazuje? Grzegorek nie należy do żadnej sejmowej komisji i podkomisji. Nie jest członkiem jakiejkolwiek grupy czy delegacji parlamentarnej... Wygląda na to, że na Wiejskiej nie robi po prostu nic. Czasem tylko zagłosuje. I to - jak się okazuje - nie do końca na trzeźwo...
Gdyby nie to, że w związku z aferą korupcyjną musiał ustąpić ze stanowiska wiceministra zdrowia oraz gdyby nie jego alkoholowy wyskok, pewnie nikt by o Grzegorku nie słyszał. Skandal!