Według tych rewelacji Jofa za swe złe uczynki ma siedzieć za kratkami.
- To bzdury wyssane z palca! - mówi "Super Expressowi" wzburzona Patrycja. - Jestem w szoku, że ktoś rozpowiada takie niedorzeczności! - dodaje.
Dziewczyna zapewnia, że z tatą widzi się nie na widzeniach, aleÉ codziennie w domu.
- Był ze mną na nagraniu "Jak ONI śpiewają", pozowaliśmy zdjęć jednemu z pism i zapewniam, że tata nie był wtedy na przepustce - mówi aktorka.
Ojciec Patrycji półtora roku temu miał kłopoty z prawem. Był podejrzany o wyłudzenie podatku VAT. Skazany jednak nie został. - Przykro mi tylko, że przez moją popularność mój tata został wciągnięty w jakieś manipulacje - wyznaje nam Kazadi. Patrycja przyznaje też, że nie przypuszczała, że ktoś może mówić takie oszczerstwa tylko po to, by jej zaszkodzić i głęboko zranić.