Pasażerowie biją na alarm. Komunikacyjny Związek Komunalny GOP chce zlikwidować tramwaj linii 27 w Sosnowcu. Jedyny, który łączy dzielnicę Kazimierz z centrum miasta. - To skandal! Nie możemy do tego dopuścić! - przekonują sosnowiczanie.
Wieść o planach likwidacji linii tramwajowej nr 27 wywołała przerażenie u mieszkańców Kazimierza, peryferyjnej dzielnicy Sosnowca. Ludziom nie mieści się w głowie, że KZK GOP mógłby pozbawić ich jedynego tramwaju, którym dojeżdżają do centrum miasta.
- Ten tramwaj musi zostać - mówi z przekonaniem Eugeniusz Górecki (56 l.). - Co oni sobie myślą? Przecież o poranku jeżdżą nim uczniowie i studenci do szkół, ludzie do pracy. Tramwaj pęka niemal w szwach. Jak można próbować llikwidować tak obłożona linię? - pyta sosnowiczanin.
Linia 27 zaczyna bieg na pętli w Kazimierzu, potem jedzie przez Klimontów. Na każdym przystanku oczekują na tramwaj grupki ludzi. Do centrum można jeszcze dojechać autobusem, ale pasażerowie mniej chętnie z niego korzystają.
- Kursy są tak ustawione, że nie można nim dojechać rano ani do pracy, ani do szkoły - skarży się jeden z uczniów wyczekujących na tramwaj na pętli w Kazimierzu.
W sosnowieckim Ratuszu także zawrzało, gdy do urzędu dotarło pismo od KZK GOP, w którym spółka napisała, że w nowym roku zamknie linię tramwajową. Urzędnicy zapowiadają twardą walkę o utrzymanie linii.
- Taki pomysł się pojawił, ale ze strony Urzędu Miasta zgody na likwidację nie ma - twierdzi Krzysztof Polaczkiewicz (27 l.) z biura prasowego Urzędu Miasta w Sosnowcu. - Taką odpowiedź na pismo wysłaliśmy do KZK GOP. Niedługo mamy się spotkać w tej sprawie z przedstawicielami spółki. Być może linia zostanie skrócona tak, że tramwaj już nie będzie jechał do Będzina, ale na pewno będzie dalej kursować od Kazimierza do centrum. Nie bardzo sobie wyobrażamy, jak można by tylu mieszkańców miasta pozbawić środka transportu - dodaje Krzysztof Polaczkiewicz.
Tymczasem KZK GOP po burzy, jaką wywołały plany zamknięcia linii 27, zaczyna powoli wycofywać się z pomysłu. - To była tylko luźna propozycja, jedna z wielu, które miały na celu poprawienie rentowności przewozów tramwajowych. Miasto się nie zgadza na likwidację i pewnie jej nie będzie - mówi Anna Koteras z biura prasowego KZK GOP w Katowicach.