I nawet to, że nie dostanie na tę wspaniałą uroczystość roweru czy komputera nie jest przyczyną jej smutku. Płacze, bo w jej domu nie ma pieniędzy nawet na komunijną sukienkę.
10 maja to będzie wyjątkowy dzień w życiu ośmiolatków. Przystąpią wtedy do Pierwszej Komunii Świętej. Pięknie ubrane dziewczynki i wystrojeni chłopcy wypełnią kościół.
- Komunia zbliża się wielkimi krokami, a my nie potrafimy się cieszyć. Milenka nie ma w czym pójść do kościoła, a mnie na śliczną sukienkę zwyczajnie nie stać - rozkłada ręce jej matka, która samotnie wychowuje córeczkę. - Wciąż jestem winna bankom prawie 30 tysięcy złotych - mówi zrozpaczona kobieta i dodaje, że po spłaceniu rat na życie zostaje jej zaledwie 150 złotych.