Zaskakująca historia z Zamościa. 28-letni mężczyzna nie miał maseczki i… trafił do więzienia, na ponad rok. Policjanci nie odpuścili i postanowili go ukarać. Szybko okazało się, że to nie pierwsza rzecz, jaką przeskrobał młody mężczyzna. Najbliższych kilkanaście miesięcy spędzi w zakładzie karnym. A wystarczyło tylko założyć maseczkę…
Wszystko wydarzyło się kilka dni temu na ul. Śląskiej w Zamościu. Policyjny patrol namierzył dwóch mężczyzn, którzy nie mieli zakrytych ust i nosów. Mundurowi nie zamierzali odpuścić i postanowili wylegitymować obu panów. Jeden z nich wpadł, jak przysłowiowa „śliwka w kompot”.
Zobacz też: Jaka jest PRAWDA o polskich więzieniach? DRAMATYCZNA sytuacja w czasie pandemii
– Okazało się, że 28-latek był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Miechowie. Do odbycia ma karę 10 miesięcy pozbawienia wolności. Jak się okazało, 28-latka poszukiwał również Sąd Rejonowy w Krakowie, który wcześniej orzekł w stosunku do niego karę pięciu miesięcy pozbawienia wolności – relacjonuje st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Z deszczu pod rynnę? Okazuje się, że to i tak nie koniec kłopotów 28-latka bez maseczki. Poza zasądzonymi karami grożą mu kolejne. Jak się okazało, mężczyzny szukała też Prokuratura Rejonowa w Miechowie, w celu ustalenia miejsca jego pobytu. Teraz sprawa będzie prosta – przez najbliższych kilkanaście miesięcy tym miejscem będzie zakład karny.
– Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, skąd dzisiaj przewieziono go do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższy rok i kilka miesięcy za wcześniej popełnione oszustwa komputerowe i przestępstwo niealimentacji – tłumaczy Krukowska-Bubiło.
Wszystko przez… brak maseczki. Za to 28-latek też został ukarany – mandatem.